Zespół deficytu natury to coraz poważniejszy problem, szczególnie u osób mieszkających daleko od terenów zielonych.
W przeciwieństwie do innych aktywności przyroda nie zabiera nam czasu, tylko go rozszerza. Godzina spędzona w lesie potrafi naładować nasze baterie na długi, długi czas. Myślmy poważnie o przyrodzie, o lesie, o byciu na dworze. Nawet jeśli nie mamy godziny, to warto wyznaczyć sobie za cel 15 minut dziennie. Poprawi się nie tylko nasza kondycja fizyczna, ale też psychiczna.
Zbliża się weekend, więc zaplanujmy mikrowyprawę do lasu lub chociaż spacer w parku – naprawdę warto!